'Pucio i ćwiczenia z mówienia' - recenzja


Tytuł: Pucio i ćwiczenia z mówienia

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Wiek testowanego dziecka: od 16 miesięcy

Ocena: 5/5

Opinia:„Pucio i ćwiczenia z mówienia" to trzecia część logopedycznego bestselleru o Puciu napisana przez Martę Galewską-Kustrę i zilustrowana przez Joannę Kłos. To książka o zimowym klimacie, doskonale nadaje się więc do styczniowej lektury. Według autorki polecana jest dzieciom około dwuletnim. My zaczęliśmy ją czytać nieco wcześniej, bo chciałam, żeby córka o zimie czytała w zimie.

Jeśli czytaliście moje wcześniejsze recenzje Pucia (linki umieszczam na końcu tego tekstu), to wiecie, że jestem wielką fanką tej serii. „Pucio i ćwiczenia z mówienia" nie rozczarowuje. To część, w której Pucio wyrusza z rodzicami do cioci i wujka, którzy mieszkają w górach. Wszystko dzieje się zimą, więc poznajemy słownictwo związane z zimną pogodą: narty, sanki, bałwan itp.





Poza tym tata Pucia ma w tej części wypadek i trafia do szpitala, więc mamy też sporo słówek związanych z chorobą. 



Tekst tej części jest bardziej rozbudowany w porównaniu z poprzednimi, a pytania na dole tekstu pomagają dziecku w budowaniu pierwszych zdań. Pojawiają się kolory oraz kilka elementów programowania języka polskiego: mamy rysunki reprezentujące liczbę pojedynczą i mnogą, różne konteksty dla wprowadzanych czasowników, pojawiają się również pierwsze kategoryzacje (np. zwierzęta). Razem z Puciem dzieci mogą również ćwiczyć odmianę przez przypadki. 



Od niedawna pracuję nad mową polską córki również z innymi pomocami logopedycznymi i muszę powiedzieć, że porównaniu do innych pozycji, Pucio w bardzo przyjemny i nienachalny sposób programuje język polski u czytających go dzieci (o programowaniu języka przeczytacie tutaj: https://logopedarybka.pl/programowanie-jezyka-czym-jest/). O ile w przypadku dzieci wychowujących się w Polsce może to mieć nieco mniejsze znaczenie, jest to bardzo istotna kwestia w przypadku dzieci wielojęzycznych wychowujących się poza Polską i mających stosunkowo mniej prawidłowych wzorców mowy. Wiele pomocy logopedycznych zajmuje się programowaniem języka polskiego, ale większość z nich jest bardzo powtarzalna i ćwiczenia odbywają się przez powtarzanie tych samych pytań zadawanych przy okazji oglądania różnych obrazków. Obrazki te zazwyczaj nie są ze sobą w żaden sposób powiązane. W przypadku Pucia jest inaczej: Marta Galewska-Kustra stworzyła historyjkę o Puciu i wplotła w nią elementy logopedyczne i programowania języka. Dzięki temu dziecko uczy się prawidłowych schematów języka, ale jednocześnie śledzi ciekawą dla niego opowieść. Jak dla mnie to mistrzostwo świata.

Jeżeli mniej interesujecie się logopedią, a bardziej samą opowieścią, to „Pucio i ćwiczenia z mówienia" też Was nie zawiedzie. Historia opowiedziana w tym tomie Pucia z pewnością zainteresuje Wasze dziecko, a przyjemne ilustracje powinny być ciekawe dla każdego kilkulatka.

Gorąco polecam Wam tę trzecią dużą książkę o Puciu. 


O pierwszej części „Pucio mówi pierwsze słowa" pisałam tutaj:

https://polskamamazagranica.blogspot.com/2020/07/pucio-uczy-sie-mowic-zabawy.html

Zaś o drugiej,  „Pucio uczy się mówić" tutaj:

https://polskamamazagranica.blogspot.com/2020/10/pucio-mowi-pierwsze-sowa-recenzja.html 

 








Prześlij komentarz

0 Komentarze